Wiemy coraz więcej i jak się nazywamy również – 7 lipca 2011

Na otwarciu zgrupowania zaprezentowaliśmy się śpiewem pięknym, potem

śpiewały inne obozy, ale już nie tak pięknie 🙂 Były też zabawy i

podskoki i poszliśmy spać. Wartownicy, aby nie zasnąć piszą relacje z

wart.

Na porannym apelu dostaliśmy imienniki, które sobie przyszyjemy do mundurów/bluz po obiedzie.

Rano były zajęcia ze 100 letniej historii harcerstwa i dla odmiany z

teorii strzelania z karabinu. O praktyce narazie nie wspominają.

Jest godzina około 15.00, trochę grzmi, ale nie pada, więc idziemy na sztaby, gra polegająca głównie na bieganiu.

Kawał dnia: nie będę jadł barszczu, bo mi szkodzi na żołądek, idę na frytki do Janka.