Obozy Szczepu Józefów

HAL 2003 – „NARRENTURM” (5 DH)

„Siedzieliśmy w ciszy. Wiesz, jak to jest przed bitwą, powietrze stoi, ludzie mało mówią, czas nie chce płynąć. Wtedy była noc, mieliśmy naradę wojenną, ale dziwnie się złożyło, że nikt nie chciał się odezwać. Właściwie, omówiliśmy wszystko; taktykę, ustawienie wojsk, możliwe straty… Tak, straty. Na dźwięk tego słowa przed oczami stawał mi obraz naszej drużyny: nas, czyli taktyków dowódców; Radowida, Dalilah, Weddin-dhu, Zachariasza, Shany, Ashury, Eldo i mnie Louve oraz ludzi (mhm raczej stworzeń), bez których nie moglibyśmy istnieć: driad, elfów, ogrów, jednorożców, strzyg, hobbitów, goblinów, krasnoludów, wampirów…”

Czytaj więcej…


HAL 2003 – „OSADA SYNAJA” (3 DH)

„Dzień 10 lipca rozpoczął się dla nas nocną dyskoteką. Zbudzenie o 1:30 musieliśmy tańczyć na placu apelowym przed namiotami. Byliśmy przez to źli, gdyż miała być wycieczka do Węgorzewa, aby lepić z gliny garnuszki. Było to miłe zajęcie, chociaż niektórym nie wychodziły garnki, tylko jakieś dziwadła. Jak do tej pory wytwory grzeją się w piecu i zaczynają powoli przypominać naczynia (być może..). Po wylepieniu dzbanków połaziliśmy po sklepach, aby kupić słodycze i zjeść pyszny obiadek- pizzę!!! Mniaaam!”
Czytaj więcej…


HAL 2002 – „LATO LEŚNYCH LUDZI” (5 DH)

„Było ich czworo. W czerwcu zmontowali ekipę
do wyjazdu i 30. wyrwali się z dusznego podgrodzia. Trafili nad jeziora do wsi
Przetrwancum, gdzie rozbili obozowiska mające na długie 3 tygodnie zostać ich
izbą i gospodarstwem. Stali się dla siebie niemal rodziną. Ona, jako jedyna
niewiasta zajmowała się nimi jak matka, zaś najstarszy z Nich służył radą
w każdej sprawie i wiedział więcej niż cała reszta mogła sobie wyobrazić…”
Czytaj więcej…


HAL 2001 – „TEXAS PARTY” (3 DHS)

„Jeszcze rok temu zarzekaliśmy się: „Nigdy więcej Przerwanek!!!” No i co ? – Znowu tam byliśmy!
To miejsce chyba nas przyciąga…

W tym roku bawiliśmy się w indiańsko – kowbojsko – dzikozachodowe miasteczko „Texas Party”. Oprócz nas, pojechali z nami ludzie niezrzeszeni (tzw. rekreacja), ale to zupełnie nie przeszkodziło nam w świetnej zabawie!
Czytaj więcej…


HAL 2001 – „ARCYBISKUPSTWO (5 DH)”

(relacja z nocnej warty)
Najpierw 3 razy ziewnęłam, potem spadły szyszki i patyki z drzew. Strzegom atakował nas latarkami. Z pędzącego samochodu krzyczał dresiarz nieprzyzwoite wyrazy. Cała starszyzna wraz z Przybysławą wybrała się na Przyrzeczenie. Czechasz poszedł do Miejsca Zadumy. Wojciech na zmianę z Bożywojem gadali przez sen. Cały czas było słychać śmiechy z „Kurnika”.
Czytaj więcej…


HAL 2000 – „WIOSKA NILFGARD”

Był to pierwszy obóz naszej drużyny (w obecnym składzie) od dwóch lat, i było całkiem nieźle!

Tym razem bawiliśmy się w średniowieczną wioskę Nilfgard, rodem prosto z powieści fantastycznych Andrzeja
Sapkowskiego, która pojawiała się raz na 100 lat i to tylko na 3 tygodnie.
Czytaj więcej…


HAL 1999 – „ZIELONYM DO GÓRY” ?

… a po ciszy nocnej, jak to po ciszy nocnej na obozie – kadra „Zielonym do góry”, wraz z kadrą sąsiedniego obozu do godz. 3:30 uganiała się za podchodowiczami …

… na kominku dhna Kasia Świech opowiadała różne historie związane z górami: o wędrówkach osobistych (i nie tylko) i o ciekawych ludziach związanych z górami. Opowieści snuła bardzo ciekawe ale bardzo długie. Młodsza część obozu udała się na spoczynek …

Komendantka: Monika Siwak
Rada obozu: Monika Siwak, Paulina Cedro, Sylwia Strzeżysz, Marta Bieniak, Aleksandra Dąbrowska, Tomasz Wojciechowski, Marek Rudnicki, Radosław Firląg, Remigiusz Gederowicz.


HAL 1998 – PIERSZCZEWO

W tym roku wyszła propozycja organizacji własnego obozu i to nie w Przerwankach.

Tak oto spędziliśmy rewelacyjne trzy tygodnie w Pierszczewie gm. Gołubie – pojezierze kaszubskie, ponownie zabierając ze sobą rowery, aby tym razem przemierzyć Kaszuby!
Czytaj więcej…


HAL 1997 – „DZIECI KWIATY NOWEJ DATY”

Rok zakończył się wyjazdem na obóz rowerowy do Przerwanek.

Na rowerach i bez zwiedziliśmy kawałek Mazur.


HAL 1996 – ŚLESIN

W tym roku na obóz pojechaliśmy do Ślesina k/ Konina.

Kadra obozu to Magda Wiącek (komendantka) i Ilona Falińska (z-ca komendanta).

Zwiedziliśmy Konin, byliśmy w Licheniu, płynęliśmy żaglówkami, a przede
wszystkim spędziliśmy wspólnie czas. Ponadto poznaliśmy wieli interesujących
osób. Tak nam upłynął lipiec…
Czytaj więcej…


HAL 1995 – „STATEK WIDMO”

„Coś mnie ciągnie do starego lasu

coś, co w sercu mam od lat,

Znów uciekam z miejskiego hałasu

Jeszcze przejść mam dzisiaj drogi szmat…”
Czytaj więcej…


HAL 1994 – „TWIERDZA NOTTINGHAM”

Nasze modły zostały wysłuchane. Przerwanki stały się tylko
upiornym wspomnieniem.

Tego lata pojechaliśmy w Bieszczady do MYCZKOWIEC!!!

Obozowisko mieliśmy na płw. Berdo, do którego przepływaliśmy rozwalającą
się dużą skorupką orzecha (włoskiego !), tzn. łajbą starej generacji.

W naszej twierdzy NOTTINGHAM było 28 rycerzy, którzy podlegali władzy pięciu
dzielnych wodzów, w tym jednemu szeryfowi.
Czytaj więcej…


HAL 1993 – „PĘPEK ŚWIATA”

Przerwanki’ 93 zostawiły po sobie niezatarty ślad w pamięci.
Głównie dlatego, że warunki (namiotowe) obozu mieliśmy fantastyczne!
Udało nam się zorganizować kilka wypadów krajoznawczych
(m.in. do Mrągowa oraz zaliczyliśmy taplanie się w błocku i przedzieraliśmy
się przez bliżej nieznane krzaczory). Było wspaniale, jedynie nędzne komary
szarpały nam nerwy (no, może jeszcze łamiące się maszty wędrówkowych
namiotów).
Czytaj więcej…


HAL 1992 – „P-35”

1 lipca wyjechaliśmy na obóz do Przerwanek (to już tradycja).
Obóz ten opierał się na konwencji telewizyjnej,

stąd też nazwa „P-35”.

Komendantką była dh. Magdalena Wiącek, a oboźnym dh. Tomasz Grodzki. Nie można
także zapomnieć o zastępach, a szczególnie o :

– „Biurze stanu wojennego” (Jurek Lis, Adam Żórawski, Sebastian Żórawski
i Miruś Grodzki)

– „Róbta co chceta” (Marzena, Szefowa, Zboczylacha, Sierputa, Dominika i
Agnieszka)…
Czytaj więcej…


HAL 1991 – „UROCZYSKO”

I znowu Przerwanki…

Obóz ten nie należał do najlepszych, ale cóż… bywają wzloty i upadki, a tak w ogóle to człowiek przecież uczy się na własnych błędach.
Czytaj więcej…


HAL 1990 – „POGODNI”

Wszyscy „Pogodni” na tym obozie byli roześmiani i rozśpiewani,
o czym świadczą dyplomy zdobyte na festiwalu „Piosenki przerwankowskiej”.
Czytaj więcej…


HAL 1989 – „DZIECI SŁOŃCA”

Najpierw było oczekiwanie na autobus z Ełku do Zawad Ełckich.

Potem była pionierka i nawet „babska” kadra próbowała pracować…
Czytaj więcej…


HAL 1988 – „NEPTUNIA”

Wszystkim najbardziej z tego obozu utkwiły w pamięci prace związane
z pionierką i to, jaki dały efekt.

Maszt wystylizowany na maszt trójmasztowca, którego dziób wysuwał się
prawie na środek placu apelowego, i wspaniała brama,

do której ciągle wracają nasze wspomnienia, gdy myślimy o tym ile razy kto
spadał z kładki ciągle rozbujanej i mokrej…
Czytaj więcej…