Zjazd sprawozdawcy hufca Otwock – 14 listopada 2009

… czyli o zjeździe, którego nie było.

Zjazd sprawozdawczy hufca powinien być ważnym wydarzeniem. Jego rolą jest sprawdzenie czy hufiec idzie w dobrym kierunku. Jest zwoływany w połowie kadencji. Po dwóch latach od wyboru nowych władz hufca i zatwierdzenia planu rozwoju można sprawdzić czy cele, które postawiliśmy sobie na poprzednim zjeździe są realizowane.

Podstawą do dyskusji na zjeździe jest sprawozdanie z pracy komendy hufca oraz opinia komisji rewizyjnej hufca i komendy chorągwi w sprawie tego sprawozdania.

Uczestnicy zjazdu powinni oczywiście wszystkie te materiały otrzymać 14 dni przed zjazdem. Mniej więcej tyle czasu potrzeba do ich analizy i przygotowania pytań.

Zjazd sprawozdawczy hufca Otwock 2009
Więcej zdjęć…


Efektem zjazdu sprawozdawczego powinno być postanowienie co dalej z hufcem. Czy jesteśmy na dobrym tropie do zrealizowania celów, które postawiliśmy sobie przed dwoma laty? Czy nie czas na zmianę priorytetów? Czy zaszły może jakieś zmiany, które wymuszają poważniejszą zmianę strategii? Czy osoby kierujące hufcem dobrze wypełniają swoje funkcje? Czy wiedzą czego się od nich oczekuje? Czy wiedzą co powinni poprawić? Czy ich następcy wiedzą czego w przyszłości unikać?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania powinny być owocem zjazdu sprawozdawczego.

Taka jest teoria. Jaka była praktyka?

Można powiedzieć, że zjazdu sprawozdawczego u nas nie było. 14 listopada 2009 zebraliśmy się w praktyce tylko po to, żeby zmienić komendanta i komendę. Czyli odbyliśmy zjazd wyborczy.
Pomijam różne uchybienia dot. zwołania zjazdu, bo nie chcę czepiać się drobiazgów.
Nie mogę natomiast pominąć braku prawdziwego sprawozdania z ostatnich dwóch lat, jego oceny i dyskusji o nim.

Efekt jest taki, że właściwie nie wiemy w takim stanie znajduje się hufiec.
Nie wiemy czy ktoś w hufcu zajmuje się realizowaniem planu rozwoju hufca.
Nie wiemy jakie mamy przed sobą cele. A przecież trudno bez nich funkcjonować.

Sprawozdanie komendanta hufca
Więcej zdjęć…


Sprawozdanie z działalności Komendanta i Komendy, które dostaliśmy było bardzo lakoniczne. Słowo „rozwój” należy w nim do najrzadziej z występujących słów kluczowych.
Takie słowa jak „priorytet”, „strategia” nie padają wcale.

Na zjazd powinny być przygotowane opinie komisji rewizyjnej naszego hufca oraz komendy chorągwi.

Komisja Rewizyjna hufca Otwock
Więcej zdjęć…


Komisja rewizyjna tłumaczyła, że za późno dostała sprawozdanie i nie miała czasu przygotować takiej opinii. Jeszcze gorsze było to, że nie została przedstawiona opinia komendy chorągwi. Zamiast niej zostało nam przeczytanych kilka oderwanych od rzeczywistości zdań, które w żaden sposób do sprawozdania komendy się nie odnosiły. Taką „uniwersalną” opinię można wygłosić na zjeździe każdego hufca. I boję się, że właśnie tak się dzieje.

Komisja Rewizyjna nie przedstawiła nam oceny realizacji planu rozwoju hufca, do czego jest zobowiązana przez statut ZHP. Nie została nam też przedstawiona ocena działalności komendanta i członków komendy. Zamiast tego zostały przygotowane wnioski o udzielenie wszystkim bez wyjątku absolutorium. Bez słowa uzasadnienia.

Na wyraźne pytanie o ocenę planu rozwoju oraz prośbę o uzasadnienie wniosków o absolutorium dostałem odpowiedź, że komisja nie ma takiego obowiązku.
Przy dyskusji na temat uchwały zjazdu zobowiązującej komisję rewizyjną do przygotowania tych rzeczy na zjazd za dwa lata pełnomocnik komendanta chorągwi stwierdził, że ma poważne wątpliwości czy takie uchwały są zgodne ze statutem i czy nie będą podstawą do unieważnienia zjazdu. Tak, jakby nie wiedział, że unieważnia się nie cały zjazd, tylko jego poszczególne uchwały.

Przewodniczący Zjazdu (Tomasz Grodzki) z pełnomocnikiem Komendanta Chorągwi (Dariusz Masny)
Więcej zdjęć…

Tymczasem to właśnie braki, o których napisałem powinni być podstawą do unieważnienia co najmniej uchwał o udzielenie absolutorium odchodzącej komendzie. Jeżeli nie całego zjazdu sprawozdawczego, którego – jak wcześniej napisałem – w zasadzie nie było.

Mirek Grodzki
16 listopada 2009

Uzupełnienie (17 listopada 2009):
Dlaczego się tym wszystkim przejmuję?
Nie zależy mi na unieważnieniu wyboru nowej komendy. Nie chodzi mi też o to, żeby podważać uchwały dot. absolutorium.
Uważam natomiast, że bardzo potrzebna jest w naszym hufcu rzetelna ocena sytuacji, w jakiej obecnie jesteśmy. A taka się nie odbyła i obawiam się, że innej okazji nie będzie. Swojego rodzaju „bilans otwarcia” jest potrzebny do tego, żeby za dwa lata ocenić postęp jaki zrobiła nowa komenda. Jeżeli oczywiście on będzie.
Dlatego sądzę, że w jakiejś formie sprawozdania na zjazd oraz wnioski o absolutorium powinny być uzupełnione. W innym wypadku nie będziemy wiedzieli czy przez ostatnie cztery lata wykonaliśmy krok naprzód czy wstecz. I dokąd tak naprawdę maszerujemy. A dobrze znać kierunek swojego marszu, żeby nie zabłądzić…

Po zjeździe napisałem list otwarty do komisji rewizyjnej naszego hufca, w którym podzieliłem się tymi i innymi refleksjami. Pozostał bez odpowiedzi…