Uroczystość na Górze Lotnika - 16 sierpnia 2010

Uroczystość na Górze Lotnika – 16 sierpnia 2010

16 sierpnia 2010 na „Górze Lotnika” w Józefowie odbyły się uroczystości związane z katastrofą alianckiego samolotu, jaki rozbił się w Michalinie 15 sierpnia 1944 roku.

Od dawna nie było na „Górze Lotnika” tylu ludzi. Zapewne powodem większej niż co roku frekwencji była szeroko reklamowana inscenizacja „Lotnicy”.
Widowisko było przygotowane przez Muzeum 2. Korpusu Polskiego w Józefowie i zaprzyjaźnione z nim grupy rekonstrukcji historycznej.


Więcej zdjęć…

Obie „walczące” strony były bardzo zaangażowane w odtwarzanie swoich ról. Publiczność na koniec nagrodziła ich za to długimi brawami.
Po przedstawieniu można było z bliska przyjrzeć się broni, jaka była używana przez żołnierzy i… pozbierać w lesie wystrzelone przez nią łuski. A było co zbierać, bo potyczka trwała dobrych kilka minut.


Więcej filmówNajbardziej realną dla mnie sceną był moment, kiedy jednemu z żołnierzy AK zaciął się karabin i nie mógł brać udziału w wymianie ognia. Zakładam, że zacięcie zamka karabinu było prawdziwe.

Robert George Hamilton – jeden z pilotów, którzy zginęli na „Górze Lotnika” – od 1993 roku jest patronem szczepu harcerskiego działającego w Józefowie.

Na tym zdjęciu widać, że pamięć o por. Hamiltonie żywa jest również w jego Ojczyźnie.

Na tej stronie są wspomnienie dowódcy samolotu, jaki rozbił się w Michalinie.

Mam nadzieję, że pomysł uatrakcyjnienia rocznicowych uroczystości na „Górze Lotnika” inscenizacją historyczną nie był jednorazowy i na stałe wpisze się w józefowski sierpniowy kalendarz.

Mirek Grodzki

P.S. Mało znany jest fakt, że na postawione na posiedzeniu PKWN w dniu 16 sierpnia 1944 na pytanie, co będzie, jeżeli jednak Powstanie Warszawskie zwycięży? – padła brutalna odpowiedź: wówczas powoła się czterodywizyjny korpus ekspedycyjny Armii Czerwonej, który pod wodzą gen. Kieniewicza i płk. Radkiewicza spacyfikuje powstańczą Warszawę…