Szyfrowanie za pomocą śpiewnika – 13 lipca 2011

Zapowiadanej wczoraj gry nocnej nie było. Przedłużały się różne narady i rady, chyba dlatego, że była wyjątkowo ciepła noc.
Dzisiaj rano równolegle odbywały się zajęcia z łuków, z szyfrów (m.in. wymyśliliśmy swój szyfr śpiewnikowy) oraz z historii najnowszej (głównie o II wojnie światowej – oj, bardzo mało o niej wiemy).
Po pomidorowej i łazankach z mięsem poszliśmy na długie moczenie się w jeziorze. Po kąpielisku były śpiewanki i czytanie relacji z wart.
Po kolacji gra w sztaby. Lubimy gry terenowe i dzisiejsze sztaby są na nasze wyraźne życzenie.

Zasada: gdy siedzimy w kręgu i ktoś gada, zamiast słuchać, to dostaje kubek wody za kołnierz. Jest to metoda zapożyczona od założyciela skautingu, który wylewał wiadro wody na tego, kto używał brzydkich słów.