Przyplątywałyśmy super swoje łóżko

Pierwszego dnia było średnio. Nasz zastęp spał z takimi dziewczynami, które nie dawały nas spać. Cały czas gadały. Wcześniej czekaliśmy na namioty. Po jakimś czasie poszliśmy zjeść kolację.
Kadra była super i nadal jest super.

Drugiego dnia rano było super. Najpierw byliśmy na śniadaniu, potem druhna Ola pomagała nam zrobić pryczę, a jak mieliśmy problem, to pomagał nam druh Michał.
Przyplątywałyśmy super swoje łóżko.
Potem było strasznie. Była straszna burza. Miałam dosyć. Do tego nasz namiot przeciekał. W środku miałyśmy wielką powódź.
Łóżko mega-wygodne.

Julia Felak, Zastęp „Rio de Janejro”
2 lipca 2013